Kłopoty podbramkowe
Ciągle mówi się o tym, że mamy w Polsce coraz więcej autostrad. Niestety nie oznacza to komfortu. Płaci się coraz więcej za przejazdy, a i tak drogi wyglądają jak reszta dróg.
Najgorsze jest to, że Ministerstwo Transportu nie czuje potrzeby zmieniania tego stanu. Przed i po każdym dłuższym weekendzie, kierowcy muszą stać w kilku kilometrowych korkach na autostradzie A4 z Opola do Wrocławia, żeby zapłacić za przejazd. Ta sama autostrada, tylko w drugą stronę również jest notorycznie blokowana. Nawet z godzinę można stać przy wyjeździe pod lotniskiem w Balicach. Kolejnymi przykładami są autostrada A1 prowadząca nad morze Bałtyckie, czy A2 z Berlina do Warszawy. Problem tkwi w bramkach poboru opłat. Nie są one w stanie obsługiwać tylu kierowców.
Warto więc byłoby wprowadzić jakiś inny sposób kasowania kierowców za przejazdy. Propozycji jest kilka. Chociażby system viatoll czy winety. Niestety rząd się tym w ogóle nie przejmuje.